11 lipca o świcie oddziały UPA wspierane przez miejscowych Ukraińców dokonały skoordynowanego ataku na 99 polskich miejscowości, głównie w powiatach horochowskim i włodzimierskim pod hasłem Śmierć Lachom. Uniemożliwiając mieszkańcom ucieczkę okrążano wieś i dokonano rzezi i zniszczeń. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków i innych narzędzi zbrodni. Polskie wsie po wymordowaniu ludności były palone, by uniemożliwić ponowne osiedlenie. Była to akcja dobrze przygotowana i zaplanowana.
Dla upamiętnienia wydarzeń krwawej niedzieli na Wołyniu, 11 lipca ustanowiony został Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa, którego na obywatelach II RP dopuścili się członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii.